wtorek, 3 marca 2015

Wierszyki i gify - niedziela


Do serca w niedzielę
Dziękuję ci,serce moje,że nie marudzisz,
że się uwijasz bez pochlebstw,
bez nagrody,z wrodzonej pilności.

Masz siedemdziesiąt zasług na minutę.
Każdy twój skurcz 
jest jak zepchnięcie łodzi 
na pełne morze w podróż dookoła świata.

Dziękuję ci,serce moje,że raz po raz
wyjmujesz mnie z całości
nawet we śnie osobną.

Dbasz,
żebym nie prześniła 
się na wylot,na wylot,
do którego skrzydeł nie potrzeba.

Dziękuję ci,serce moje,że obudziłam się znowu
i chociaż jest niedziela,dzień odpoczywania,
pod żebrami 
trwa zwykły przedświąteczny ruch.
Wisława Szymborska           


Dziś niedziela już króluje,
wszystkim radość obiecuje,
lecz pogoda jest zdradliwa,
napijmy się więc piwa,
a jak piwo nie pomoże,
żubróweczka też być może...
Już niedziela znów nastała,
a pod sklepem cała zgraja 
wszystkie ławki już zajęte 
a meneli coraz więcej
nie ma miejsca, więc na schodach 
menel wali już mamrota 
rowy wszystkie też zajęte 
ktoś pomyśli nie pojęte?
nic takiego podobnego!
w naszej wiosce nic nowego!
w naszej wiosce to normalka 
a więc idę na browarka.
Niedziela
Młode brzozy białe, eleganckie
i pogoda po polach woła.
Kto całował cię za miedzą w parowie
w mokrym świcie - wróble nie powiedzą.
Kół piosenka na szosie wesoła.
Dziś niedziela, kawalerowie.
Niedziela
Śpi do południa
zwinięta w kłębek zmiętego
minionego tygodnia
a potem tak wolno prują się minuty
jakby nas nie było
w tik tak wyłączonego budzika 

po obiedzie wychodzi z siebie
na ciche leniwe ulice
na ławkę podpartą niebem
rozciąga niewidzącymi oczyma
i czeka sama nie wie na co
dlaczego i może myśli wypocznę
w następną niedzielę i spotka mnie i będzie

Zuzanna Przeworska
Niedziela
Za miastem na odludziu - rozpacz i Niedziela!
Puste niebo zaledwo ziemi się udziela.

Dwoje nędzarzy bladych z miłości i strachu

Szuka w rowie przytułku dla pieszczot bez dachu.

On jej piersi, zużytym śmiałkujące czarem,

Ogarnia skrzętnej dłoni przymilnym sucharem.

A ona w zmierzchach rowu źrenicami dnieje

Oddając,zamiast cnoty - mus i beznadzieję.

Niedołężni od żądzy, śmieszni od pośpiechu

Uzręczniali się gnuśnie do żwawego grzechu.

Do jej włosów wargami wpełzał, jak do krzaka,

Raz tylko czułe słówko szepnął na bosaka.

I ona,nim wylgnęła z rąk uboczem ciała

Raz się tylko do niego mgłą przycałowała.

Trudno im,w twardym łożu głodne żarząc brzuchy,

Ciułać steranych pieszczot poniszczone puchy!

Nawet w snach upojenia tkwią zadry i sęki:

Trzeba się docałować do nacichłej męki.

Trzeba dreszczom dać dostęp do zbolałych kości -

Więc kochali się wrogo - na przekór miłości.

Poistnieli dla siebie z łaski tego cienia,

Co ich w rowie od reszty wygrodził istnienia.

Milczkiem rozkosz spożyli - z dal 

Tyle tylko, że była naokół Niedziela!
Bolesław Leśmian
Niedziela
Z tego powodu, że nigdy nie wróci,
był to dzień wart zapamiętania.
Słońce wzeszło na wschodzie, zaszło na zachodzie,
ustępując gwiazdom
i sputnikowi płynącemu po niebie.
Przez otwarte okno gadało i śpiewało radio
zza uporczywie czerwonych pelargonii.
Kobieta ścięła nożycami parę kiści porzeczek
i wniosła je do kuchni.
Na dworze jeszcze kiedy trał dziennik,
przy skuterze klęczał chłopiec
i cieszył się iskrzeniem świecy.
Werner Aspenström
Sentymentalne niedziele prowincjonalne
snują się we mnie zapachem rosołu
wszystkimi strojnymi
kobietami przedpołudniowymi
już teraz wiem po co Bogu
potrzebne są kościoły
Tadeusz Żurawek
W niedzielę w samo południe
O czym myśli ta kobieta
która siedzi przed blokowiskiem
na ławce wokół skrawka miejskiej
zieleni w niedzielę
w samo południe wyciąga białe
nieopalone nogi do słońca
kiwa nimi miarowo
jak wahadłem zegara uruchamia
też palce
odchyla głowę przymyka oczy
czy w ogóle o czymś myśli
czy tylko sobie tak siedzi
czy ugotowała już obiad czy może
dopiero się zastanawia
co do garnka włożyć a może ma
ciche dni z mężem
dzieci wysłała do mamy i ma
wszystko inne w nosie
nogi i twarz opala
a może teraz marzy o podróżach
dalekich do innych krajów
w góry nad morze
ruchy nóg i palców nie mówią
nic o tym
o czym myśli ta kobieta
siedząca samotnie
przed domem i czy ten dom
jest jeszcze jej bliskim
rodzinnym skąpanym w słońcu
niedzielnym domem

Dzisiaj Niedziela czas odpoczynku
pójdę na spacer albo do rynku.
Może na kręgle, może na basen...
sama już nie wiem co zrobię z czasem!
A po namyśle, usiądę sobie
wszystkim znajomych wizytę złożę.
MIŁEJ NIEDZIELI
niech buźka Wam się od rana weseli..

W niedzielny dzionek
na profil Twój wpadam
i miłe życzenia
na całą niedzielę składam!

Niech Ci ona upływa
miło i wesoło
i sami życzliwi ludzie
będą wokoło!

Słonko niech Ci świeci
wiaterek -ochłodzi
i niech Ci dziś wszystko
jak w zegarku chodzi!

Baw się dzisiaj dobrze
i życia używaj
niedziela szybko się skończy,
a więc - odpoczywaj!!! 

































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz